sobota, 9 stycznia 2016

Dar Julii





Tytuł "Dar Julii"
Tytuł oryginału "Ignite Me"
Autor Tahereh Mafi
Liczba stron 384
Tłumaczenie Małgorzata Kafel
Data wydania 21 maja 2014
Wydawnictwo Moondrive
Cena okładkowa 34.90 zł
Ekranizacja NIE
   





   Jeśli nie czytałeś/aś poprzednich części, a nie lubisz spojlerów, to NIE CZYTAJ tej recenzji.

   Warner. Odpowiedz mi. Jak mogłam Cię nienawidzić przez półtorej książki? I powiedz mi proszę, dlaczego nie istniejesz naprawdę? Jesteś taki delikatny ( w sensie w stosunku do innych xD). Taki szczery. Taki prawdziwy, a jednak fikcyjny. Dlaczego?
   
   Julia dowiaduje się o zniszczeniach wojny. Ogarnia ją gniew i nienawiść do Andersona. Warner nadal nie wie, że jego ojciec jest również ojcem Adama i Jamesa. Julia czuje, że to nie ona powinna mu powiedzieć. To zadanie Adama, a on nie jest do tego zbyt chętny. Julia odkrywa kolejne umiejętności. Stała się silna (w każdym tego słowa znaczeniu). Uwierzyła w siebie. A trójkąt miłosny? Julia wybiera siebie. To ona zdecyduje z kim się zwiąże. Nie jest już słabą dziewczynką, która potrzebuje kogoś kto się nią zaopiekuje. W związku chodzi o to aby jedna osoba opiekowała się drugą i na odwrót. Teraz to Julia jest królową swojego życia i to mi się w niej bardo podoba.

   Warnera wybrałam już w drugiej części, ale teraz się w tym upewniłam. Gdy tylko coś mówi, coś robi to mięknie mi serce.
Kocham go. A Adam? Nienawidzę go. Jego słowa. Jego myśli, Nie wiem co w nim widziałam w Dotyku Julii. Może to, że Julia była wtedy taka miękka, taka bojaźliwa. A on? On był wtedy jej podporą, ale czy go kochała? Pewnie nawet nie wiedziała co to miłość. Był jej jedyną opcją. Tylko on mógł jej dotykać. Teraz jest również Aaron. Aaron... już się rozklejam. Kenji jest super. Jego żarty wymiatają. Bez niego to nie byłoby to samo. Szkoda, że nie ma jakiejś dziewczyny. Wiecie. Ja tam wolna jestem. Nie pogardziłabym nim haha xD

   Choć książka jest świetna, to autorka mnie rozczarowała zakończeniem. Brakło mi jeszcze jakiś 80-100 stron. Nie zakończyła się tak jakbym chciała, choć była blisko. Dwa najważniejsze punkty wykonane, więc spoko.

   Okładka najpiękniejsza ze wszystkich. Te kolory...

   Książka jest przecudowna. Kocham ją i dostaje 11/10. Warner <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz